Wspólnie z myśliwymi z Koła Łowieckiego „Cyranka” uczniowie

 naszej szkoły postanowili zbudować własny paśnik dla zwierząt.

 

 

Własny karmnik już mamy.

Otrzymaliśmy go od Nadleśnictwa Złotoryja kilka lat temu w ramach współpracy.

Od tej pory co roku kupujemy kilkadziesiąt kilogramów słonecznika,

bo w naszej stołówce przybywa gości. 

Inne rarytasy przynoszą sami uczniowie. Poprzez dokarmianie i uważną obserwację

zwiększyliśmy swoją wiedzę na temat  ptaków i ich zwyczajów.

 

Budowę paśnika rozpoczęliśmy od zgromadzenia odpowiedniego materiału,

                  który okazał się dosyć ciężki, ale wspólnym wysiłkiem wszystko można zbudować.                

 Przy noszeniu ciężkich żerdzi  nikt się nie obijał.

                                                                                             

W następnej kolejności należało zedrzeć korę z przyniesionych żerdzi.

Jak należy wykonać to trudne zadanie pokazywał nam pan myśliwy.

 


Każdy z nas chciał mieć swój udział w  tym trudnym i niebezpiecznym zadaniu.

 


Od myśliwych dowiedzieliśmy się,

że zdzieranie kory pozwoli zabezpieczyć żerdzie przed kornikami.

 


W następną sobotę spotkaliśmy się znowu,

aby skończyć nasz paśnik.

 

Tym razem w ruch poszły młotki i gwoździe.

Na szczęście nikt nie został ranny.  Dziewczęta z młotkiem radzą sobie

równie dobrze  jak chłopcy.

 

W wyniku naszej wspólnej pracy

na podwórku szkoły powstał taki piękny paśnik.

 

 

Teraz trzeba paśnik przetransportować na wyznaczone miejsce w lesie.

W tym zadaniu pomogli nam myśliwi, którzy

zorganizowali ciągnik i przyczepę.

 

 

Po pracy jak zwykle pieczenie kiełbasy i  wspólne rozmowy.

Dzielenie się radością z wykonanej pracy i planowanie nowych zadań.

Przy ognisku uzgodniliśmy kolejne zadanie.

      

 Tym razem postanowiliśmy  je wykonać samodzielnie. Myśliwi pomogli nam tylko przyciąć deski.

 


Na kółku przyrodniczym przed szkołą zbijaliśmy skrzynię pod nasz paśnik.

 

 

I tym razem współpraca układała się wzorowo,

i nikt nie został ranny.


W wyniku naszej pracy powstała dosyć pokaźna skrzynia, do której

w czasie zimy będziemy sypać ziarno, buraki, marchewki, orzechy  

 i inne przyniesione przez dzieci smakołyki.

 


Na razie przenieśliśmy ją do pracowni przyrodniczej.

W najbliższym czasie musimy zebrać ziarno, słonecznik

oraz inne smakołyki i przetransportować to wszystko do lasu.

 

Dalszy ciąg  sprawozdania z kolejnych wspólnych działań już wkrótce

Kategorie: Bez kategorii

0 komentarzy

Dodaj komentarz