W poniedziałek  już od rana w naszej szkole wielkie poruszenie,

 ponieważ przyjechały do nas zające,

które wspólnie z myśliwymi  będziemy wypuszczać na wolność.

Nikt nie mógł usiedzieć spokojnie na lekcjach, wszyscy myśleli tylko o zającach.

 

W związku z tym, że na naszym terenie jest bardzo mało zajęcy,

to nasze Koło Łowieckie pozyskało kilka sztuk do zasiedleń.

Przyjechały one do nas aż spod Oświęcimia,

od zaprzyjaźnionego Koła Łowieckiego „Orzeł” w Osieku. 

                        Zające przejechały ponad 320 km, więc były bardzo zestresowane.       

                   

W nagrodę  od nas otrzymały wolność,

pole pełne soczystego rzepaku i pobliską remizę śródpolną. 

Mamy nadzieję, że im się spodobają nasze tereny.

               Ostatni zając już spokojniejszy  niespiesznie opuścił swoją kryjówkę

                                                                                i pognał w siną dal.                                                                                                                                                                                                                                                                            

Dowiedzieliśmy się od  pana  Eugeniusza Wójcika,

myśliwego, który przywiózł zające,

że zostały one odłowione w niedzielę i musiały być wypuszczone jak najszybciej.

 

Teraz pozostało nam tylko  zanieść naszą wcześniej przygotowaną skrzynię  pod paśnik.

 

    Wysypać do niej przyniesione buraki, ziemniaki, marchewki, orzechy i ziarno

                                                   

oraz przykręcić napis, informujący wszystkich odwiedzających nasze piękne lasy,

kto jest opiekunem tego paśnika.

 

 

Każde spotkanie kończymy po  myśliwsku,  czyli przy ognisku   i kiełbasce. 

Taka nauka przyrody jest ciekawa i długo pozostaje

w  pamięci uczniów.

Kategorie: Bez kategorii

0 komentarzy

Dodaj komentarz